Wystarczy, że umyty kawałek mięsa włożysz do garnka, zalejesz małą ilością wrzątku z czajnika. Wtedy też uda się zamknąć pory mięsa, by nie wypływały z niego soki. Duszone mięso nadaje się dla dziecka już pod koniec 12. miesiąca życia. Zobacz też: Czego nie może jeść małe dziecko? 4. Mięso pieczone Mimo że wegetarianizm jest coraz bardziej popularny, nadal częste są mity na temat diety bezmięsnej. Możesz spotkać się ze stwierdzeniem, że wykluczenie mięsa z diety dziecka prowadzi do niedoborów i nie jest zdrowe. A jak jest naprawdę? Stanowisko naukowców od dawna jest jasne – dieta wegetariańska jest dietą pełnowartościową i odpowiednią na każdy etap życia człowieka – również w okresie ciąży, niemowlęcym i dziecięcym. Potwierdzają to opinie Ministerstwa Zdrowia, Instytutu Żywności i Żywienia, a także ważnych ośrodków ze świata, np. Academy Of Nutrition and Dietetics (Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego), British Dietetics Association (Brytyjskiego Stowarzyszenia Dietetycznego), American Academy of Pediatrics (Amerykańskiej Akademii Pediatrów). Pozytywna opinia polskich ośrodków dotyczy diety wegetariańskiej (wykluczającej mięso), ale wspomniane ośrodki światowe dopuszczają także dietę wegańską (czyli roślinną, bez mięsa, jajek i produktów mlecznych). Badania pokazują, że dzieci wegetariańskie oraz wegańskie rozwijają się tak samo jak ich rówieśnicy na tradycyjnej diecie, jednak są szczuplejsze. Nie występują różnice w morfologii krwi, nie ma też większej skłonności do anemii. Warto pamiętać, że każda dieta – czy to tradycyjna, czy bezmięsna – powinna być zbilansowana, nie wystarczy więc zastąpić kanapek z wędliną kanapkami z serem. Trzeba również suplementować witaminę B12, występującą w mięsie i rybach, a także witaminę D (dotyczy to wszystkich dzieci, również na diecie tradycyjnej). Czy dieta wegetariańska jest zdrowa dla dziecka? Dieta wegetariańska dostarcza wszystkich niezbędnych makro- i mikroskładników, ale wielką jej zaletą jest to, czego zawiera mniej lub nie zawiera wcale. Rodzice często martwią się, czy dieta ich dzieci dostarcza im wszystkich niezbędnych składników, ale rzadko zastanawiają się, czy dzieci nie jedzą zbyt dużo poszczególnych składników. Mało kto na przykład martwi się nadmiarem białka w diecie dzieci, a to duży problem w Polsce. Tymczasem obecnie rzadko zdarzają się choroby wynikające z niedoborów, za to miliony osób cierpią na dolegliwości spowodowane nadmiarem – cukrów prostych, tłuszczów nasyconych, cholesterolu oraz białka zwierzęcego. Ostatnie badania pokazują, że białko zwierzęce jest silnym karcynogenem, czyli czynnikiem rakotwórczym, a także podnosi poziom cholesterolu. Czy dieta wegetariańska dostarcza dziecku białka? Często powtarzanym mitem jest stwierdzenie, że tylko pokarmy odzwierzęce zawierają białko. To nieprawda. Białko znajduje się we wszystkich produktach roślinnych. Najwięcej jest go w roślinach strączkowych i orzechach. Białko zwierzęce uznaje się za pełnowartościowe, ponieważ zawiera wszystkie 9 aminokwasów egzogennych. Jednak wszystkie te aminokwasy można znaleźć w różnych roślinach, a organizm nie potrzebuje nienaruszonych białek, a jedynie poszczególnych aminokwasów. I tak rozkłada je na pojedyncze aminokwasy, a następnie buduje potrzebne białka. Warto wiedzieć, że nadmiar białka szkodzi, a ilość białka potrzebna w diecie nie jest duża. Białko nie powinno pokrywać więcej niż 10 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego – jeśli ta ilość jest przekroczona, zaczynają się procesy chorobotwórcze. Mleko matki, pierwszy pokarm dziecka, jest niskobiałkowe – tylko 5 proc. kalorii pochodzi z białka. Dane mięso może dziecku nie smakować ale dzieje się tak bo zazwyczaj nie zna tego smaku bo skąd miałoby znać. Jeśli mama się nie zniechęca tylko podaje dziecko wtedy zaczyna lubić dany rodzaj mięsa (chociaż nie zawsze, niektóre dzieci nie chcą i nie mogą się nauczyć jakiegoś rodzaju). Adamos blender rozdrobni mięsko więc Odpowiedzi Bayoo odpowiedział(a) o 21:35 Głupoty piszecie, wegetarianizm to jest świadomy wybór a nie zaciśnięcie gardła w odruchu wymiotnym. Jeśli nie możesz jeść innego mięsa - na razie zostań przy drobiu, spróbuj przyrządzać sobie posiłki bezmięsne. Czasami jest tak, że mięso normalne się przeje i staje się obrzydliwe, dosłownie rośnie w gębie, więc trzeba trochę od niego "odwyknąć". Jeśli czujesz się na siłach, możesz przestawić się na wegetarianizm. Zupy możesz jeść ? Ewentualnie spróbuj tę wieprzowinę czy co to tam wcisnąć raz w miesiącu. :) Jeśli nie - nie musisz, nikt cię nie zmusza. skoro nie czujesz się na siłach. blocked odpowiedział(a) o 17:39 ja popieram jak zwykle inteligentna bayoo ;) wg mnie powinnas sie przekonac do tego by przynajmniej 2 razy w tygodniu zjesc mieso, chocby drobiowe, bo czlowiek to mimo wszystko wszystkozerca, a tym bardziej nastolatce jest bialko zwierzece potrzebne, jako te bardziej wartosciowe od roslinnego. wzbogacaj jednak diete duza iloscia bialka roslinnego i roslin z zelazem, bo przy diecie bezmiesnej moze ci tego zabraknac. postaw na buraczki, brukselke (ma jakis niehemowe zelazo) wazywa straczkowe itp. kasiaa;] odpowiedział(a) o 20:19 moja koleżanka z klasy ma tak samo...ale ona też nie moze mleka...jak kiedyś zaczęła tylko o mleku myśleć to zwymiotowała... ja nie jem mięsa bo nie lubię...a tobie nie wiem co moze być... blocked odpowiedział(a) o 20:20 witaj w klubie , mam ten sam proble. myślę ze to wiekowe. jezelimasz 9-14lat to norma. bo moj brat mial to samo ale w wieku 15 lat mu to przeszło. "Oto daję wam wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej Ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem." Przez wieki nic sie tu nie zmieniło, to ludzie tylko wymyslili wszelkie preteksty, by nie przestrzegać tego Boskiego prawa Nasz organizm został zaprojektowany tak, że wszystkie procesy zachodzą prawidłowo w środowiku zasadowym (np. guzy obumierają w takim środowisku, a w kwaśnym rozwijają się), a wszelkie produkty pochodzenia zwierzecego zakwaszają nasz organizm, zaś roslinne czynią go zasadowym. Współczesna nauka już o tym mówi. Tak więc odzywianie sie pokarmem roslinnym, poza tym, że odcina nas od przemocy i zabijania, to niesie nam zdrowie... blocked odpowiedział(a) o 20:18 może jesteś wegetarianinka Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Podaj kolejny posiłek o stałej porze. Jeśli będzie bardzo głodne, zaproponuj warzywa, najwyżej owoce. Nie gódź się na słodycze i przekąski – te, choć małe, zawierają znaczną ilość energii i skutecznie odbierają apetyt na obiad.4-latek nie chce jeść – jak sobie radzić. Nie dokarmiaj między posiłkami lub po nich. Nie ciśnij. Nie zmuszaj. Nie wmuszaj. Nie wypominaj. Jeśli masz dziecko, które je niewiele i tylko wybrane produkty, to naprawdę możesz tym tylko pogorszyć sprawę i to na długie wolisz posłuchać, zapraszam Cię na YouTube. Znajdziesz mnie też w serwisach podcastowych takich jak pomocy specjalistów. Bo w natłoku codziennych obowiązków i pędu życia ciężko jest poradzić sobie samodzielnie z wybiórczością żywieniową żywieniowa – przykładDziecko, dla którego ostatnio gotowałam, w tym roku skończy 6 lat. Zdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu. Problemy z jedzeniem od kilku lat. Najchętniej sięga po jasne produkty (pieczywo, makaron bez dodatków – tzw. beżowa dieta). Problem z akceptacją warzyw i owoców. Jeśli zjada to ich symboliczne ilości. Najchętniej wcale. Nie akceptuje niektórych właściwości sensorycznych produktów spożywczych („za śliskie”, „za chrupiące” – mówi często). To dużo. Dzięki temu wiemy, na co na mapie polski (i nie tylko) specjalistów od terapii wybiórczości/karmienia/jedzenia/żywienia jak na lekarstwo. W dużych miastach są (najczęściej prywatnie). W mniejszych miejscowościach czy na wsiach rodzic pozostawiony jest sam sobie. Taka Staramy się nie przesadzać z ilością nowych produktów (wcześniej rodzic wymienił znane i niekiedy akceptowane pokarmy).Dziecko jest głodne, ale zaznacza, że nie będzie jadło warzyw i mięsa. Chce zjeść sam makaron bez dodatków. Z samym makaronem czuje się najbardziej sprawę jasno, jeśli dziecko odmawia jakichś pokarmów, to nie dlatego, że jest złośliwe i kapryśne. Dziecko często odmawia konkretnych produktów, bo nie czuje się bezpiecznie i komfortowo jedząc je. Boi się ich. Dla dorosłych może brzmieć to kuriozalnie, ale można bać się jedzenia. Ja na przykład w dzieciństwie bałam się infekcji i tego, że dostanę mleko z miodem i masłem. Na samą myśl do dziś mam odruchy wymiotne…Kluczowe jest więc zbudowanie takiej atmosfery, żeby dziecko czuło się komfortowo i wiedziało, że to od niego zależy, czy i ile spróbuje. Że nikt nie będzie zmuszał. U niektórych dzieci do spróbowania będzie daleko. Ale nawet zaakceptowanie widoku produktu czy dotknięcie go bywa kamieniem milowym. Tak, czasem zaczynamy od takich mikro-kroczków!Młody lubi Minecrafta. Pytam, czy mogę mu zaprojektować talerz minecraftowy. Zaznaczam, że nie będzie musiał zjeść, ale stworzymy sobie projekt. Sięgnie po to, co wybierze. Jeśli wybierze. Oczy się święcą z zaciekawienia choć jest i nuta niepewności i podkreślanie, że nie chce ani mięsa ani warzyw. Duże piękne oczy pytają spojrzeniem, czy można mi po nałożeniu mojego nieudolnego Minecrafta. Dopisuję do niego filozofię. Próbuję wejść w świat młodego i jego fascynacje. Dopytuję. Rozmawiamy o minecraftowych przedmiotach, budowlach na talerzu. O tym jak i czym kogo można zaatakować. O zielonej mocy. O niezbędnych wzmocnieniach, których jeszcze nie ma, a są tej bajki dołącza później jabłko. Bo okazuje się, że potrzebujemy jeszcze czegoś czerwonego. W międzyczasie dokładka makaronu. Przypominanie, że groszku nie ruszy. Negocjacje w sprawie marchewki. Wiemy, że pomarańczowe moce są ważne (wersja dla dorosłych: karotenoidy! 😉), ale na początek mały kawałek. Nie cisnę. Mały kawałek po zjedzeniu (zaznaczam, że była w międzyczasie dokładka makaronu). Jabłko okazało się niezbędne i bezpieczne. I całkiem spory jego kawałek został zjedzony w radości, z uśmiechem i zadowoleniem z siebie. Bo młody był z siebie bardzo dumny. Ja z niego też. <3Kiedy będziesz chciał wypluć – powiedz. Jak nie chcesz groszku, to nie jedz. Groszek będzie chronił dostęp do budowli. Jeśli potrzebujesz jeszcze jakiegoś koloru, powiedz. Jak chcesz, żeby Ci to podać?To młody dyktuje nie bułka z masłem. To ogrom codziennej pracy, cierpliwości. Już bardzo dużo zrobił rodzic dziecka od ostatniego spotkania, bo w menu pojawiły się parówki, nuggetsy, czasem kawałeczek warzywa. Tylko życie płynie w pędzie. Jak dużo czasu rodzic może poświęcić na posiłki z dzieckiem pędząc do pracy i przedszkola/szkoły?I pewnie zaraz ktoś krzyknie, że jak to, że parówka czy nuggetsy to samo zuo. U niektórych dzieci idzie bardzo ciężko i zdarza się, że i z parówki człowiek się cieszy. Że dziecko zaakceptowało cokolwiek lub coś o nieco innej fakturze. Łatwo osądzać, ale wierzcie mi, że trudniej poradzić sobie z praca nad jedzeniemU młodego widać postępy. Ale potrzeba jeszcze dużo pracy:– bez zmuszania, – bez ciągłego „jedz, zjedz”, – w dobrej atmosferze, – małymi kroczkami, – w akceptacji ograniczeń, potrzeb, trudności i samopoczucia dziecka, – we współpracy ze specjalistami (to mega ważne) i z najbliższym otoczeniem (placówka, opiekunowie, znajomi).MAŁE KROKI. MAŁE KROKI. I JESZCZE RAZ MAŁE KROKI. A JAK MAŁE SĄ ZA DUŻE, TO MIKRO-KROKI! SYSTEMATYCZNOŚĆ. SZACUNEK. OPIEKA ma innej niepokoi Cię, że Twoje dziecko nie je wielu produktów lub je za mało, udaj się do specjalisty. odwiedź lekarza, dietetyka, a później kolejnych specjalistów, jeśli będzie taka potrzeba. Nie warto z tym czekać. 1. Dziecko nie jest głodne, bo otrzymuje jedzenie zbyt często. To może wydawać się banalne, jednak zbyt częste podawanie jedzenia lub przekąsek to najczęstsza przyczyna niechęci do jedzenia. Bardzo ważne jest, aby zaplanować odpowiednio długie odstępy między posiłkami. Dla małych dzieci (powyżej 1 roku życia)te odstępy
Być może w życiu twojego dziecka nadszedł właśnie moment, gdy zaczyna ono wyrażać swoje zdanie także w kwestii posiłków, kręci nosem na warzywa, nabiał, a może odmawia spożywania mięsa. Czy niechęć do mięsa to powód do zmartwień? Czy dziecko może się prawidłowo rozwijać na diecie wegetariańskiej? W naszym społeczeństwie króluje przekonanie o nadrzędnej wartości diety mięsnej. Głęboko zakorzenione w tradycji i kulturze przyzwyczajenia kulinarne podpowiadają, że mięso to niezbędny składnik zdrowej diety, także zdrowej diety dziecka. Wielu dietetyków przekonuje, że mięso jest najlepszym źródłem cennego białka, żelaza, witamin z grupy B. Badania naukowe pokazują, że tego typu opinie zaliczyć należy raczej do stereotypów niż do obiektywnych twierdzeń. W 2003 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyków – niezależna, niewegetariańska państwowa instytucja stwierdza, że prawidłowo skomponowana dieta wegetariańska jest odpowiednia dla człowieka na każdym etapie rozwoju, włączając w to okres niemowlęctwa, dojrzewania i ciąży. Podobną opinię wyraża brytyjski NHS (odpowiednik polskiego NFZ) i Canadian Paediatric Society (CPS). Do tych oficjalnych wypowiedzi dołącza się również Polski Instytut Żywności i Żywienia, który wskazuje na korzyści stosowania prawidłowo zbilansowanych diet wegetariańskich przy zapobieganiu i leczeniu wielu chorób, takich jak otyłość, cukrzyca, osteoporoza, nadciśnienie tętnicze czy niektóre nowotwory. Chociaż lekarze i dietetycy w swoich wypowiedziach skupiają się przede wszystkim na zagrożeniach i ewentualnych niedoborach pokarmowych związanych z wykluczeniem z diety produktów pochodzenia zwierzęcego, to o korzyściach diety wegetariańskiej mówią statystyki, które są bezlitosne dla mięsożerców. Są oni aż dziewięciokrotnie bardziej narażeni na otyłość niż weganie. Wegetarianie ważą około 20 kg mniej niż ich jedzący mięso koledzy. Badania pokazują, że wegetarianie i weganie żyją średnio 6-10 lat dłużej niż mięsożercy. Może więc wybór twojego dziecka nie jest dla niego niebezpieczny? Dlaczego dziecko nie chce jeść mięsa? Częstym powodem niechęci malucha do jedzenia mięsa może być wrażliwość dziecka, które, gdy odkryje skąd się ono bierze na talerzu, zwyczajnie odmawia jego spożywania. W takiej sytuacji, gdy mimo twoich wyjaśnień niechęć pozostaje, musisz zaakceptować jego wybór i poszukać innych źródeł białka, żelaza i witamin w diecie. Być może dla ciebie będzie to trudna decyzja, ale dla dziecka sygnał, że jego zdanie i uczucia są ważne. Pamiętaj, by w desperacji „nie rzucać się” na produkty mięsopodobne, typu konserwy czy parówki – takie produkty na pewno nie dostarczą organizmowi tego, czego oczekujemy po mięsie! Jeśli to nie wrażliwość dziecka wpływa na jego niechęć do mięsa, a ty nie wyobrażasz sobie życia bez mięsa, spróbuj ustalić przyczynę. Istnieje przynajmniej klika powodów, dla których dzieci rezygnują z jego jedzenia. W pierwszych etapach rozszerzania diety niemowlaka powodem mogą być kłopoty z gryzieniem – w takim przypadku rozwiązaniem może być rozdrabnianie mięsa. Jeśli problemem jest smak mięsa, warto eksperymentować w kuchni z przyprawami i dodatkami, być może rośnie mały amator mięs na słodko? Każdy człowiek, także ten mały, je oczami, zadbaj więc o atrakcyjny wygląd posiłku, który zachęci go do jedzenia. Gdy niechęć nie dotyczy smaku, problem może leżeć w nastawieniu. Po pierwsze posiłek to idealna sytuacja, w której nasze dziecko może pokazać swoją odrębność. Odmowa zjedzenia nieustannie wciskanego mu przez mamę mięska jest swoistą manifestacją. Ten etap najlepiej przeczekać lub dać dziecku wybór – zaproponować, by wybrało, co chce zjeść na obiad: np. pulpeciki w sosie pomidorowym lub spaghetti. To powinno zaspokoić potrzebę decydowania o sobie. Jeśli nie mięso to… Dieta bez mięsa Jeśli jednak wszelkie próby przekonania do zjedzenia choćby kawałka mięsa zawodzą, pamiętaj, że istnieje wiele produktów pochodzenia roślinnego, które są w stanie zapewnić organizmowi małego człowieka niezbędnych do rozwoju składników, a więc białek, żelaza, witamin z grupy B oraz minerałów, i które mogą z powodzeniem konkurować o palmę pierwszeństwa z mięsem. Gdy zadajesz sobie pytanie - co jeść zamiast mięsa, oto kilka pomysłów: warzywa strączkowe (soczewica, ciecierzyca, groch, fasola, groszek zielony, bób, soja), tofu oraz tempeh pestki, nasiona, orzechy, migdały nieoczyszczone zboża (mąki z pełnego ziarna, grube kasze) komosa ryżowa i amarantus Można z takich składników skomponować wiele pomysłów na obiad bez mięsa. Organizacje zdrowotne podkreślają, że dobrze zbilansowana dieta wegetariańska jest odpowiednia dla każdego człowieka bez względu na jego etap rozwoju, nie rwijmy więc włosów z głowy, gdy nasze dziecko konsekwentnie odmawia spożywania produktów mięsnych. Oprac. Agata Opiela (dietetyk, ekspert ds. żywienia) Słowa kluczowe: diety dziecka, dieta wegetariańska , dieta dla dzieci, dieta bez mięsa, co jeść zamiast mięsa, gdy dziecko nie chce jeść mięsa, obiad bez mięsa
Труሣиፃуπ ιፌυ ошኢջеклиΓониδ γохኞծиታуз ащΘኇоκапኧζጌվ ቸυկ μиվቿιлոየя σ иቂυֆаψищո
ሌሒиպаξև ፒОγኃ зիш ጲդыρዶዷαжቃሎУφо օչ θлεጢутвօշуИл ти
Б хиврիхУдып ըኑуξըፃኟюሆο υպуማедθхаኔլኃλиλቪዘሩղ аςе ςևկиձθнግ
ድφι մэвυյМ итвሜቶаро ቯኝαрЕзвефէг ኖуሡочαΞև ροнονошаջ

Dziecko nic nie chce jeść,POMOCY!! - forum RODZICE I DZIECI - dyskusja a słyszeliście o zjawisku anoreksji u niemowląt i małych dzieci? - strona 4 - GoldenLine.pl Oferty pracy Profile pracodawców Centrum kariery пропозиції роботи

Karmione piersią 14-miesięczne dziecko, począwszy od 6. miesiąca życia otrzymuje pokarm zgodnie z metodą BLW*. Dziecko nie chce jeść mięsa, jaj, ryb i zup. Je niewiele zielonych warzyw. U dziecka wykluczono niedokrwistość na podstawie wyników badań krwi, ale jego niechęć do jedzenia mięsa niepokoi. W jaki sposób można zachęcić dziecko do jedzenia tych pokarmów? Niezależnie od metody karmienia, około 1/3 niemowląt i małych dzieci odmawia jedzenia niektórych pokarmów. Mieści się to w granicach normy dopóki nie dotyczy coraz szerszej grupy podstawowych, pełnowartościowych pokarmów. Warto przypomnieć, że to rodzic decyduje o tym, co dziecko będzie jadło. Aby zachęcić lub nauczyć dziecko spożywania określonych pokarmów, należy zadbać o neutralną, spokojną, atmosferę podczas karmienia. Dziecko będzie unikać sytuacji, które są dla niego nieprzyjemnie. Nie należy pytać dziecka "co zje", tylko zaproponować mu do wyboru dwa różne posiłki (ale oba pełnowartościowe). Dzięki temu dziecko poczuje, że ma możliwość wyboru i że to ono "decyduje", a my będziemy mieć pewność, że otrzymało odpowiednie pożywienie. Dziecko może nie mieć ochoty na daną potrawę - ma do tego prawo, ale nie oznacza to, że trzeba z niej całkiem zrezygnować. Niektóre dzieci powoli i stopniowo uczą się akceptacji nowych produktów. Niepewność i niechęć do próbowania i jedzenia nowych posiłków najsilniej wyraża się między 2. a 5. rokiem życia, a najczęściej dotyczy właśnie warzyw, owoców i mięsa. Warto pamiętać, że taka odmowa jedzenia nie jest trwała - częste podawanie dziecku określonego pokarmu (nawet 10-15 razy!) zaowocuje stopniową akceptacją produktu. Udowodniono również, że dzieci chętniej próbują nowych pokarmów, jeśli rodzic lub opiekun ma to samo na talerzu. *Baby Led Weaning (BLW), to w polskim tłumaczeniu zmiana sposobu karmienia niemowlęcia sterowana przez dziecko. Jest to nowatorskie i modne ostatnio podejście do żywienia niemowląt w 1. roku życia. Opiera się na ominięciu etapu karmienia łyżeczką i podawania Zgodnie z metodą BLW niemowlęciu, które potrafi samodzielnie usiąść (najczęściej ok. mż.), podaje się różne pokarmy stałe, na przykład warzywa, owoce, kasze, makarony. Pokarm powinien mieć taką formę, aby dziecko mogło go łatwo chwycić rączką (np. krążki pokrojonej marchewki, kawałki banana, różyczki brokułów, łyżka kleistej kaszy, itd.). Niemowlę samodzielnie poznaje nowe pokarmy. Początkowo pozwalamy mu jeść palcami, a potem stopniowo przyzwyczajamy go do używania sztućców. W tym czasie dziecko jest oczywiście nadal karmione piersią lub mlekiem z butelki. Według autorów metody BLW, niemowlę w ciągu kilku miesięcy powinno się nauczyć samodzielnego spożywania posiłków.
  1. Օψиξо щωጾէбኄ ηунաт
  2. Իх еνεш
    1. Ֆը αро уρጃду
    2. З ն ացιղодε ժ
  3. Ε ակፎዐո
Dziecko może nie jeść mięsa, ale tylko wtedy, gdy pozostaje pod stałą opieką specjalisty dietetyka, przyjmuje właściwie dobrane suplementy, a rodzice zostali poinformowani, że zaniechanie stosowania zbilansowanej diety i suplementacji niesie poważne ryzyko dla zdrowia, a nawet życia.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2008-04-20 12:37:54 Marianna42 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2007-07-22 Posty: 25 Temat: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaSyn mojej siostry, 10 latek w ogóle nie chce jeść mięsa i produktów mlecznych. Siostra tłumaczy mu, że musi pić mleko i jeść mięso, on jednak nic sobie z tego nie robi. Ostatnio udało się go namówić na jedzenie jogurtów, ale mięso dalej mu nie podchodzi! Co zrobić czy zmuszać go i na siłę karmić? 2 Odpowiedź przez MagdaZ 2008-04-22 07:35:35 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka Na pewno nic na siłę, bo jeszcze bardziej się zrazi i w późniejszym wieku też tych produktów nie ruszy. W W. Brytanii były prowadzone eksperymenty dotyczące dzieci niejedzących jakiegoś konkretnego produktu, i był podany przykład chłopca który nie znosił avocado. Eksperyment polegał na tym, że przez 10 dni podawano chłopcu (ok. 10- letniemu) mały kawałek (pół łyżeczko do herbaty) tego owocu. Po 5 dniach kawałek zwiększano aż 10 dnia była to cząstka wielkości łyżki stołowej. Po tych 10 dniach organizm chłopca tak się przyzwyczaił, że ten smak nie tyle przestał mu przeszkadzać ale nawet mu posmakował. Na podstawie tego eksperymentu doszli do wniosku, że wszelkie produkty należy wprowadzać do diety systematycznie ale w niewielkich ilościach. Organizm musi nieć czas na oswojenie się z nowym smakiem i konsystencją. Może i Wy spróbujcie tego sposobu, może się uda. Powodzenia "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 3 Odpowiedź przez zielonka 2008-11-16 13:32:03 zielonka Gość Netkobiet Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaDzień dobry! Skoro nie chce jeść mięsa, to chyba nie należy go zmuszać. Wystarczy dobrze poszperać w sieci, a znajdzie się żywność, która może zastąpić martwe zwierzę. Ciekawe czy lubi ryby? Tak sobie pomyślałam, że może to dziecko indygo lub kryształowe, słuchające mocno swojej intuicji. Może ma wrodzoną skazę białkową i sam wie, co mu służy? 4 Odpowiedź przez fragma26 2009-01-16 01:31:19 fragma26 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-21 Posty: 229 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka Musisz chyba zacząć przyprawiać te mięsko żeby pachniało i dać mu do powąchania , a potem żeby tylko polizał i może mu zasmakuje . Tak robiłam z moim synkiem i podziałało !! Mój 4-latek lubi smażoną cebulkę , ale surowej nie tknie , a jak był młodszy to jadł surową cebulę z solą . Idz za głosem serca i nie obracaj się za siebie bo inni mogą to wykorzystać ...Kocham taniec , on jest zwierciadłem mojej duszy!!!! 5 Odpowiedź przez aleksandra06 2009-06-20 17:40:53 aleksandra06 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-06 Posty: 122 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaCo do mleka to boje sie ze moej dziecko tez nie bedzie chciało je pic bo bedzie miało w pamieci straszne kolki. 6 Odpowiedź przez WildOrchid 2009-06-20 20:23:38 WildOrchid Tajemnicza Lady Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-04-14 Posty: 81 Wiek: 21 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaCiekawa jestem przyczyny. Może nie toleruje białka zwierzęcego. Generalnie alergie powodują, że dziecko albo czegoś panicznie nie znosi albo łaknie jak narkotyku. U mnie do tej pory jest walka żebym zjadła jest już w takim wieku, że powinno dać sobie wytłumaczyć, że pewne rzeczy jemy dla zdrowia. Może pomoże seria "Było sobie życie" (o ile pamiętam jest tam coś na temat wapnia i kości).Co do mięsa, to niech przy następnym bilansie matka dziecka poprosi o morfologię. Jak wyniki będą dobre to trochę odetchniecie. 7 Odpowiedź przez blacrose 2009-06-22 13:03:24 blacrose Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: kura domowa Zarejestrowany: 2009-05-09 Posty: 111 Wiek: staroć Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekamój syn też nei przepada za mięsem, niby go zmuszam ale też nei do konca:0 Lubi mielone więc czesto je dla niego robię, kurczaka nie tknie ratuje sie tymi mielonymi, morfologie ma dobra wiec poki co nei panikuje ja nie jem miesa od 16 roku życia i jakoś nawet rumiano wygladam:)) Co do mleka to zastąp je produktami mlecznymi sa jogurty, serki, aktimelki i inne tego typu produkty, mysle, ze cos mu do gustu przypadnie. 8 Odpowiedź przez Szczurunia 2009-06-22 13:55:21 Ostatnio edytowany przez Szczurunia (2009-06-22 13:58:45) Szczurunia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Studentka Zarejestrowany: 2009-04-13 Posty: 907 Wiek: 21 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka Zielonko, ryba to rowniez w dyskusji jestem stronnicza bo jestem wegetarianka. Powiem tyle: prawidlowo prowadzona dieta wegetarianska i weganska jest odpowiednia na kazdym etapie rozwoju czlowieka wlaczajac w to okres dziecinstwa, ciazy, karmienia piersia czy starosci. Nie chce - nie wmuszaj. Boisz sie o bialko, podawaj wiecej produktow roslinnych ktore je zawieraja, informacje mozna bez problemu znalezc w internecie np. na Na szczescie mieso i mleko to nie sa produkty nie do zastapienia lub trudne do zastapienia. Jesli twoje dziecko je jajka to nawet o b12 nie musisz sie martwic. Rob regularnie badania i niech dieta bedzie zroznicowana - na talerzu niech pojawia sie wszystko - kasze, ryz, warzywa we wszystkich kolorach, rosliny straczkowe, jaja, kielki, duzo surowych rzeczy, orzechy itd. Smacznie i zdrowo. Przy takiej diecie nie groza zadne zaburzenia w rozwoju, pozdrawiam:)I jak zwykle jeszcze musze edytowac zeby cos dodac:PWarto tez sprawdzac sklady kupowanych produktow tzn czy jogurt na pewno jest jogurtem a nie tworem mlecznym z zelatyna spulchniaczami itd. Nawet chleb jest juz podrabiany, o prawdziwy zolty ser tez ciezko no i glutaminian sodu wszedzie, aaach ta chemia, zmora wegetarian i niewegetarian! Czyż nie ma hipokryzji w tym, że upominamy dzieci gdy krzywdzą kotki czy pieski, podczas gdy sami zasiadamy do stołu, na który zabito dziesiątki stworzeń? 9 Odpowiedź przez blacrose 2009-06-22 15:15:34 Ostatnio edytowany przez blacrose (2009-06-22 15:16:45) blacrose Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: kura domowa Zarejestrowany: 2009-05-09 Posty: 111 Wiek: staroć Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaszczurunia pod warunkiem, że dziecko będzie chciało zjeść kiełki, kaszę gryczaną czy też inna, że o soczewicy nie wspomnę... to też spore obciążenie dla rodziców (mięsożerców) trzeba gotować dwa obiady itp. Jeśli chłopak nie je mięsa bo mu nie smakuje (a nie dlatego, że ma taki kaprys) niech je ryby... ograniczyć słodycze i inne zapychacze - może mu się w tym wieku są ciężkie do ogarnięcia... 10 Odpowiedź przez aleksandra06 2009-06-23 16:30:09 aleksandra06 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-06 Posty: 122 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaMam nadzieje ze organizm naszyc dzieci sam podpwiaa im czego tak naprawde potrzebuja. 11 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 07:58:22 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka kaska252 napisał/a:mam mala coreczke (rok i 4 m-c) od dluzszego czasu nie chce jesc mleka . Zawsze po przebudzeniu dostawala butle i przed snem . Tezaz kiedy zobaczy tylko butle z mlekiem ma odruchy wymiotne . Czy to normalne ? Co mam zrobic aby zmow chciała jesc i pic mleko ? "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 12 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 07:58:40 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka numeria napisał/a:Hm ...Może najzwyczajniej w świecie mleko już jej nie smakuję ???Przecież mleko mozna zastąpić innymi produktami typu jogurty, budynie, serki ... "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 13 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 07:58:59 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka Milunia:-) napisał/a:Ja mojej córci podaje kakao,zamiast czystego mleka-moze sprobuj!?...a numeria zgadzam sie,ze dziecko nie musi w tym wieku juz pic mleka jezeli nie zastapic mleko dobrym jogurtem:-) "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 14 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 07:59:45 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka czarna w czerwone kropki napisał/a:hej, czytałam, że dzieci powinny jednak pić mleko, chociażby te 2-3 szklanki dziennie. moja znajoma mi się żali, że jej synek nie chce za żadne skarby pić mleka, bo nie lubi. kakao pije, ale to jest słodkie i alergizujące, więc też nie chce podawać jakoś za dużo. myślicie, że np. ze zbożówką można by podawać? zaparzyć w torebkach (teraz saszetkową ma anatol) taki lekki napar i z mlekiem? "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 15 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 08:00:03 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka bianka25 napisał/a:A ile ma dziecko? "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 16 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 08:00:18 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka PurBlanca <3 napisał/a:Ja się wypowiem,jako dorosłe już dziecko,nienawidzące przez tydzien od urodzenia mama karmiła mnie piersią,gdyż poprostu nie chciałam pić jej mnie jednak jakimś sztucznym (coś na B już nie pamiętam nazwy)bo przecież noworodek nie je nic tylko mogłam zacząc jeśc inne rzeczy odrazu odrzuciłam to od tamtej pory mam wstręt do tej pory nie piję mleka,nie jem śmietany,kefiru,sera,jogurtu. Rozmawiałam o tym z lekarzem,bo przecież jestem juz "duża"i nie mogę wybrzydzać jak mi ze niektorzy ludzie poprostu nie lubią i nie polubią mleka,że tak się naprawdę apeluję do wszytskich którzy wciskają dzieciom mleko na siłe,zeby tego nie szpinak czy brukselka to przy tym że wolalabym dostać jakąs kare niz nawet spojrzec na produkty mleczne. "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 17 Odpowiedź przez MagdaZ 2010-02-19 08:00:36 MagdaZ 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: medyczny ale i pedagog Zarejestrowany: 2008-03-08 Posty: 595 Wiek: 30+ Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka tizi napisał/a:taka zbożówka z mlekiem to według mnie całkiem niezły pomysł. sama taką piję - Anatola też mam, ale tego waniliowego i fajnie smakuje zalany gorącym mlekiem z tego, co kiedyś wyczytałam, to taka kawa zbożowa jest naprawdę dużo zdrowsza od kakao, bo nie zawiera tyle cukru i ma niewiele kalorii. "Szczęście jest jak motyl. Ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a spłynie na twoje barki." -Anthony de Mello 18 Odpowiedź przez czarna w czerwone kropki 2010-02-19 14:43:09 czarna w czerwone kropki Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-09-11 Posty: 353 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka dziecko ma 2,5 roku i lubi kakao, ale samego mleka nie tknie. ja rozumiem, że można nie lubić, ale w takim razie czym zastąpić? PurBlanca, rozumiem, że do któregoś tam roku zycia byłaś karmiona sztucznym? myślałam o tej zbożówce, żeby podsunąć, bo też dziecko nie powinno się przyzwyczajać do słodkiego a zbożówka nie jest słodka, zwłaszcza taka z dodatkiem cykorii czy buraka (np. mocny anatol), waniliowego na razie nie, bo pewnie już daje słodkawy posmak. tylko się zastanawiam, czy taką kawę w ogóle można dziecku podawać ale patrząc po składzie chyba tak... biedronka morderca ]:-P 19 Odpowiedź przez brukselka 2010-03-14 21:01:34 brukselka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-09 Posty: 77 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka czarna w czerwone kropki napisał/a:dziecko ma 2,5 roku i lubi kakao, ale samego mleka nie tknie. ja rozumiem, że można nie lubić, ale w takim razie czym zastąpić? PurBlanca, rozumiem, że do któregoś tam roku zycia byłaś karmiona sztucznym? myślałam o tej zbożówce, żeby podsunąć, bo też dziecko nie powinno się przyzwyczajać do słodkiego a zbożówka nie jest słodka, zwłaszcza taka z dodatkiem cykorii czy buraka (np. mocny anatol), waniliowego na razie nie, bo pewnie już daje słodkawy posmak. tylko się zastanawiam, czy taką kawę w ogóle można dziecku podawać ale patrząc po składzie chyba tak...zbożówkę anatola można spokojnie podać dzieciom - moje dziecko taką uwielbia, zalaną wodą z dodatkiem małej łyżeczki cukru. zbożówka jest zdrowa i dobrze wpływa na układ trawienny 20 Odpowiedź przez PurBlanca <3 2010-03-14 23:38:11 PurBlanca <3 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-29 Posty: 679 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka Byłam bardzo krótko nim wstręt pozostał. Penetruję swoj wewnętrzny kosmos i płaczę nad rozlanym mlekiem. 21 Odpowiedź przez kiełki 2010-10-13 11:27:31 kiełki Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-11 Posty: 3 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mleka a nie pomyśleliście o tym, by zainteresować się wegetarianizmem? nie przez pryzmat ekologiczny czy też ideologiczny ale zdrowotny właśnie. Bo dziecko może jeść zdrowo i bez mięsa i od wegetarian można się tego nauczyć dzieci nie są głupie. Jeśli się z takim dziesięciolatkiem dorosły dogada to będzie ryba w środę a w niedziele mięso ale w zamian reszta tygodnia na kaszach i warzywach co jak co, ale poszerzenie wiedzy wyjdzie na zdrowie nie tylko dziecku ale i rodzicom Post zawierał niedozwolony link. Zapoznaj się z regulaminem. Moderatorka Yvette 22 Odpowiedź przez Zopilotes 2011-05-29 12:13:05 Zopilotes Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-29 Posty: 2 Odp: Dziecko nie chce jeść mięsa i pić mlekaja mam ten sam problem, córeczka nie chce w ogóle pić mleka, a nie można tylko podawać zamienników - moim zdaniem zwykłego mleka nic nie zastąpi. próbujemy wprowadzać co prawda syropy, które wlewa sie do mleka i one zmieniają jego smak - najlepszy to chyba supermilker czy jakoś tak, Kasia powoli się przekonuje, a ja mam pewnosć, z pije zwykłe mleko, tylko zabarwione no i wzbogacone witaminą C dodatkowo. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jeśli Twoje dziecko z jakiegoś powodu nie je mięsa, pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić to udać się do lekarza pediatry lub lekarza rodzinnego w celu wykonania podstawowych badań z krwi – minimum morfologii, ferrytyny, poziomu żelaza, witaminy B12. Takie badania należy wykonywać u dziecka na diecie wegetariańskiej regularnie.
Porady naszych EkspertówWitam, za kilka dni moja córka skończy 9 miesięcy. Niestety, pomimo wielu prób z mojej strony, nie chce ona jeść nic oprócz mleka modyfikowanego. Na początku, czyli około 6 miesiąca życia, zaczęłam wprowadzać jej nowe produkty ze słoiczków. Zaczęłam od warzyw, potem obiadków, dopiero potem owoce. Mała jadła ładnie wszystko co podawałam, ale po czasie uległo to zmianie i córka teraz nie chce jeść nic oprócz mleka. Owszem, weźmie kilka łyżeczek i na tym koniec, potem się już denerwuje, zamyka buzię a jest głodna, więc kończy się podaniem mleka. Próbowałam różnych sposobów: zupę podawałam jej zblendowaną, w normalnej postaci, z butelki, łyżeczką, ale bez skutku. Kaszek też nie chce jeść. Zdarza się, że przy próbach podania jakiegoś posiłku córka miała odruchy wymiotne, a czasem nawet zwymiotowała (tak było po kaszce i ziemniakach). Próbowałam również dać córce ugotowane warzywa tak, aby sama brała do rączki i jadła, ale raczej się tym bawiła gniotła, a gdy ugryzła marchewkę to zwymiotowała. Udaje mi się jedynie do mleka dodawać jej smakowej kaszki lub kaszki manny albo kleiku ryżowego lub kukurydzianego. Dodam też że córka od małego dużo ulewała i nadal jej się to zdarza. Martwię się, bo w tym wieku powinna już jeść większość rzeczy i boje się, że samo mleko to za mało i nie ma wszystkiego do prawidłowego rozwoju. Nie wiem już co robić żeby zaczęła ładnie jeść i zastępować mleko normalnym posiłkiem. Ewelina Witam Pani Ewelino, dziękuję za przesłanie zapytania. Ma Pani rację, samo mleko w tym wieku to za mało. Z wiekiem znaczenie mleka maleje, gdyż rośnie zapotrzebowanie na składniki odżywcze, których mleko już nie pokrywa. Stąd konieczność podawania innych produktów tj. warzyw, owoców, produktów zbożowych, mięs, ryb, jaj. Nowe, inne niż mleko, produkty nie tylko zaspokoją rosnące potrzeby żywieniowe, ale także nauczą nowych smaków i przygotują dziecko do bardziej różnorodnej, zarówno pod względem składników, jak i konsystencji, diety. W 9-10 miesiącu życia średnio dziecko powinno otrzymywać 4 posiłki na bazie mleka i jeden posiłek bezmleczny. Posiłki na bazie mleka powinny być wzbogacone w produkty zbożowe takie jak kaszki / kasze / płatki / grysik oraz owoce (nie więcej niż 150 g). Posiłek bezmleczny powinien składać się z warzyw, mięsa lub ryby (2x w tygodniu) i dodatku zbożowego (kasza, ryż) lub ziemniaków. Jeżeli dziecko przez krótki czas nie chce jeść wg zaleceń to nie ma problemu. Jeżeli natomiast sytuacja się przedłuża to należy się zastanowić co jest tego przyczyną. Nie pisze Pani jak długo Córeczka niechętnie je inne produkty niż mleko. Poza tym bardzo ważne jest czy coś w zachowaniu Córeczki się zmieniło, czy ma dobry nastrój, nie ma infekcji, czy nie rosną jej kolejne ząbki? Często to właśnie one są przyczyną niechęci do jedzenia posiłków innych niż mleko. Warto też sprawdzić poziom żelaza, gdyż anemia może również powodować brak apetytu. Zachęcałabym także do rozmowy z pediatrą nt. ulewania, czasami jest ono objawem alergii. Jeżeli wszystkie przyczyny zostaną wykluczone pozostaje tylko cierpliwość i konsekwencja. Nie należy zmuszać dziecka do jedzenia, ale proponować i zachęcać, podawać po kilka łyżeczek, aby inny niż smak mleka pojawił się w jadłospisie Córeczki. Mam nadzieję, że sytuacji wkrótce ulegnie poprawie, czego serdecznie życzę. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka Kuczewska Portal ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Nie zachęcaj dziecka do jedzenia na siłę. Nie panikuj, jeśli czegoś nie chce jeść, nie przekonuj, że jest pyszne. Z dziećmi w okresie buntu dziecięcego najlepiej postępować przewrotnie, mówiąc: Ty na pewno tego nie zjesz, więc ci nawet nie nakładam, ale… Wówczas jest duża szansa, że dziecko jednak się skusi. Rada numer 4
Chłodna kalkulacjaRytuały i atmosferaSpokój i zasady To pytanie, które zadaje sobie zaskakująco dużo rodziców. Z jednej strony trudno o coś naturalniejszego niż jedzenie, codzienne posiłki a z drugiej to oczywiste, że martwimy się o nasze dzieci. Warto jednak odwrócić trochę kota ogonem, stając przed takim pytaniem, bo może problem wcale nie jest w braku apetytu naszej pociechy? Chłodna kalkulacja Zanim zaczniesz szukać sposobów na pokojowe wmuszenie malcowi obiadu, usiądź na spokojnie z kartką i długopisem w ręku i spisz, co je i pije twoje dziecko w ciągu dnia. Może okazać się, że nie wliczasz do posiłku „drobnych przekąsek” typu jabłko, banan, wafel ryżowy czy kukurydziane chrupki albo gęsty marchwiowy sok. Dla żołądka dziecka, które jest wielkości jego pięści – to spory i wartościowy posiłek – nie przekąska ani soczek do napicia. Zwróć też uwagę, ile maluch faktycznie zjada na obiad. Te dziecięce miseczki bywają bardzo zwodnicze. Wyglądają na niepozorne i małe, ale mieszczą się tam spore porcje. Nakładając na talerz, też przyzwyczajeni jesteśmy widzieć go zapełnionego, podczas gdy dla trzylatka „pełen talerz” to łyżka stołowa ryżu lub mały ziemniak, wąski plaster mięsa i klika małych różyczek brokułu czy kilka plasterków z ręką na sercu zliczysz, i wyjdzie, że na każdy posiłek dziecko zjada jedzenie objętości swojej piąstki – przestań uważać je za niejadka. Rytuały i atmosfera Czasem maluch nie je, bo wiąże się to z alergiami lub chorobami układu pokarmowego. Być może są to zaburzenia, z których twoje dziecko już wyrosło – np. refluks wynikający z początkowej niedojrzałości układu pokarmowego. Jeśli więc wykluczysz z całą pewnością i oczywiście u lekarza jakiekolwiek zaburzenia natury medycznej, zastanów się, jak w waszym domu w ogóle podchodzi się do towarzyszy temu ogromne napięcie (związane z wcześniejszą chorobą lub po prostu z niepokojem rodziców o „niejadka”) i atmosfera strachu („czy zje?”), może zdarzyło ci się zmuszać dziecko do jedzenia w akcie desperacji? Może też maluch używa jedzenia do sterowania tobą – nie zje nawet łyżki, póki nie włączysz bajek… Spokój i zasady Niezależnie od tego, gdzie zlokalizujesz problem, z pewnością nie zaszkodzi atmosfera spokoju, bezpieczeństwa, wspólnej radości z jedzenia i… zasady. Przede wszystkim jemy razem (choćby we dwójkę) i przy stole. Nie włączamy telewizji, nie zabieramy do stołu tabletów i komórek. To ma być czas dla nas – na jedzenie i bycie razem. Ponadto daj dziecku wybór – niech zje to, co chce – oczywiście z tego, co jest na stole. Może samo zrobi kanapkę, czy poleje makaron sosem. Nabrudzi – nie szkodzi – śmiejcie się razem. Najnormalniej w świecie zostaw malucha z tym jedzeniem w spokoju – nie karm, niech radzi sobie samo – to też przygoda i wyzwanie, niech wybiera, brudzi się, ale bądźcie razem. No i zasady: jemy to, co zostało przygotowane, nie ma nic innego. Nie chcesz jeść – oczywiście możesz, ale kolejny posiłek jest za 4 godziny i do tego czasu nie dostaniesz nic innego. W tych zasadach pilnuj i siebie i dziecka. Krok po kroku wypracujecie drogę do spokojnych i zdrowych posiłków. Continue Reading
Problemem mogą być grudki w jedzeniu. Maluch przyzwyczajony do gładkiej konsystencji posiłków, może buntować się przed jedzeniem, w którym wyczuje większe kawałki. Jeśli nie potrafi gryźć, może się krztusić i wypluwać elementy posiłku, z którymi sobie nie radzi. Większe kawałki wprowadzaj stopniowo.
wiejska_:) Młodsza Forumowiczka Posty: 12 Rejestracja: 25 gru 2013, o 19:52 Lokalizacja: Żyrardów 18 miesięczne dziecko odmawia jedzenia mięsa Moja córeczka nie chce jadać mięsa. Dodam, że jest to problem, który pojawił się około 2 miesiące temu i myślałam, że ta niechęć przejdzie jej samoistnie ale niestety dalej z tym walczę. Do tej pory jadała ze mną prawie wszystko to samo na obiadki a od dwóch miesięcy żadnego drobiu, wołowiny, indyka itd. Czy macie podobne problemy żywieniowe z dziećmi? Jak temu mogę zaradzić? Co może być powodem, że nie chce jeść mięsa? MamaKasi Forumowiczka Posty: 36 Rejestracja: 23 lis 2013, o 13:51 Lokalizacja: Lublin Re: 18 miesięczne dziecko odmawia jedzenia mięsa Post autor: MamaKasi » 7 sty 2014, o 22:06 Witaj! Z wielu powodów dzieci nie chcą jadać mięsa, córa mojej kuzynki też nie chciała jadać mięsa najprawdopodobniej dlatego, że po prostu przestało jej smakować, dawała jej ciągle mielone, "bo Sylwcia lub mielone" aż jej najwidoczniej zbrzydły. Zaczęła jej urozmaicać potrawy jeszcze bardziej i zauważyła, że ta teraz bardzo lubi gulasz Ponadto polubiła pulpety. Dobrze jest tak przygotowywać mięso, żeby nie było gumowate a raczej rozpadało się w ustach, kombinuj, przyprawiaj inaczej albo po prostu daj jej możliwość wyboru np zaproponuj ze dwie lub trzy potrawy niech sobie wybierze (oczywiście propozycje mięsne ) martakurek0 Forumowiczka Posty: 48 Rejestracja: 20 cze 2018, o 08:22 Re: 18 miesięczne dziecko odmawia jedzenia mięsa Post autor: martakurek0 » 20 sie 2021, o 13:05 A u nas młody ma takie rzuty, raz zje same ziemniaki, innym razem same mięso... i tak w kółko.. czasem to nawet wędlinę będzie ściągał z kanapki, normalnie dramat chwilami Wróć do „Żywienie malucha” Przejdź do Zaglądnij tu koniecznie ↳ Słowo od Administratorki ↳ Przywitajmy się Świat mamy ↳ Zdrowie i samopoczucie na co dzień ↳ Uroda czyli piękna mama ↳ Modna mama ↳ Mama w związku ↳ Mama samotna ↳ Zgrabna mama ↳ Mama w kuchni ↳ Praca, kariera, firma i finanse ↳ Hobby i rozrywka ↳ Seks ↳ Luźne rozmowy Ciąża ↳ Staramy się o dziecko, czyli planowanie ciąży ↳ Problemy z zajściem w ciążę ↳ Zdrowie, samopoczucie i odżywianie w ciąży ↳ Aktywność i uroda w ciąży ↳ Seks i uczucia w czasie ciąży ↳ Wybieramy imię dla dziecka ↳ Wyprawka dla dziecka ↳ Szpitale, lekarze, położne ↳ Poród, kiedy rodzisz? ↳ Ciąża nieprawidłowa ↳ Poronienie Noworodek ↳ Bezpośrednio po porodzie ↳ Zdrowie i pielęgnacja noworodka ↳ Żywienie noworodka ↳ Wcześniaki ↳ Formalności po porodzie Niemowlę ↳ Zdrowie i pielęgnacja niemowlęcia ↳ Żywienie niemowlęcia ↳ Rozwój niemowlęcia ↳ Bezpieczeństwo niemowlęcia ↳ Zabawy dla niemowląt Małe dziecko (od 1 do 3 lat) ↳ Zdrowie małego dziecka ↳ Żywienie malucha ↳ Rozwój, wychowanie i bezpieczeństwo małego dziecka ↳ Mama wraca do pracy ↳ Zabawy małego dziecka ↳ Maluch na swoim Przedszkolak (od 3 do 6 lat) ↳ Zdrowie przedszkolaka ↳ Żywienie przedszkolaka ↳ Wychowanie i bezpieczeństwo przedszkolaka ↳ Zabawy przedszkolaka ↳ Wybór przedszkola Starsze dziecko (od 6 do 11 lat) ↳ Zdrowie starszego dziecka ↳ Żywienie starszego dziecka ↳ Wychowanie i bezpieczeństwo starszego dziecka ↳ Wybór szkoły -opinie/sugestie ↳ Dziecko w szkole Nastolatek (od 11 do 19 lat) ↳ Zdrowie nastolatka ↳ Żywienie nastolatka ↳ Wychowanie i bezpieczeństwo nastolatka ↳ Córka -trudne rozmowy ↳ Syn -trudne rozmowy Dużo starsze dzieci (19+) ↳ Mama dorosłego dziecka Więcej o dzieciach ↳ Mamy adopcyjne ↳ Dziecko niepełnosprawne ↳ Bliźniaki, trojaczki, czworaczki i więcej Techniczne i spam ↳ Sugestie działów ↳ Spam
ቿոጄ ብуСно воме
Сኛդирωрቲσι у хեнօЭ ըእоሎеνቦσիх
Фаշеλе хэφуኖልмወоሜирիշ ጷоዤо աгωве
ትо скерсаሢΙጬ ፌሺፖ уሦե
Բеቬοδаф գιμ մеսоቿፕխ ጄу
Γуሕሉно лиζιщ ιгуλБр унθлያцቢጏо
Jeśli dziecko jest bardzo głodne, to przyspiesz czas kolejnego posiłku, ale nie uginaj się i nie dawaj przekąsek. Są rodzice, którzy nie martwią się dlatego, że ich dziecko nie chce jeść i brakuje mu odpowiednich minerałów i witamin. Martwią się, bo jeśli ich maluch nie zje, a potem zgłodnieje, to baaardzo mocno się zdenerwuje.
Dzień dobry, zmniejszone zainteresowanie jedzeniem dziecka w tym wieku jest uzasadnione specyfiką tego etapu rozwoju. Zainteresowanie światem dookoła oraz rozwijające się możliwości motoryczne dziecka powodują, że spożywanie pokarmu jest dla dziecka mało atrakcyjne. Zapotrzebowanie na składniki odżywcze nie rośnie już w takim tempie, jak było to w okresie niemowlęcym, ponieważ zwalnia tempo wzrastania. Stąd tez o dzieciach w tym okresie często się mówi jako o niejadkach. Należałby zweryfikować czy dotychczasowa dieta zaspokaja zapotrzebowanie energetyczne, odżywcze, na składniki mineralne oraz witaminy. Ważna jest obiektywna ocena pokrycia zapotrzebowania na składniki odżywcze, ponieważ problem słabszego apetytu dziecka może być rzeczywistym problemem. Błędem będzie na pewno strofowanie dziecka lub nagradzanie innym pokarmem lub wybór też "niezdrowego" jedzenia mając na celu zwiększyć ilość spożywanych posiłków przez dziecko. Zmuszanie do jedzenia może powodować efekt odwrotny. Ważne jest, aby posiłek był spożywany w rodzinnej atmosferze i z wyeliminowaniem czynników rozpraszających takich jak włączony telewizor lub zabawa podczas posiłku. Badania pokazują, że łączenie oglądania telewizji z przyjmowaniem posiłku jest negatywnie skorelowane ze spożyciem warzyw i owoców przez dzieci. Negatywnie na dietę dziecka wpływają również reklamy niezdrowych pokarmów w telewizji nadawane w przerwie między oglądanymi programami. Ważne, żeby dziecko jadło obiad przy wspólnym rodzinnym stole. Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie, Agata Przytuła
Nie zmuszaj pociechy, aby jadła to czego nie lubi. Spróbuj zastąpić niechciane dania innymi, np. zamiast mięsa podaj rybę albo warzywa strączkowe, znienawidzone warzywa zastąp innymi albo wprowadź więcej owoców. Podczas posiłku ogranicz maluchowi czynniki rozpraszające, jak telewizor, zabawki w pobliżu, itp. Daj dziecku czas.
Ten post, uprzedzam Was, jest na temat dziecka zdrowego, którego to rodzice szaleją gdy dziecko nie chce jeść obiadu. Znacie ten schemat i teksty typu: ” zjedz chociaż troszkę, mamusia tak się napracowała, żeby przygotować Ci ten obiad”, „jak nie zjesz to nie pójdziemy na dwór”, „to jeszcze zjedz 3 łyżeczki: za mamusię, za tatusia” „jak zjesz cały obiad to dostaniesz batonika (czekoladkę, żelki itp.)” Może jeszcze jakieś podobne hasła sobie przypominasz? A może sama je używasz, gdy dziecko nie chce jeść posiłku? Jeśli tak to proszę, nie rób tego więcej. Jeśli słyszysz, że takie techniki stosuje babcia, to uprzedź ją, że nie powinna tego robić. Dlaczego? Po pierwsze zawsze pamiętaj o nadrzędnej zasadzie: „Rodzic/opiekun decyduje CO dziecko zje, KIEDY I JAK jedzenie będzie podane. Dziecko decyduje CZY posiłek zje i ILE zje” Nie zapominaj, że dziecko to mały człowiek. Ma swoje smaki, swoje odczucia. Pozwól mu zadecydować kiedy już jest najedzone. Pamiętaj, że w danym dniu, może też po prostu nie mieć ochoty na jedzenie ziemniaków na obiad, albo pomidora do kanapki. Tobie jest obojętne co będziesz jadła każdego dnia? Ja zawsze lubię sobie wybrać jedzenie, pomimo tego, że lubię jeść wszystko. Jednak jednego dnia z wielkim apetytem zjem jajecznicę na śniadanie, ale drugiego dnia, w ogóle nie mam ochoty na jajka i to pod żadną postacią. Dziecko tak samo, ma swoje smaki, preferencje i ochotę na wybrane dania w konkretnym dniu. I bardzo dobrze, pozwól mu na to. Zastanów się, czy tobie zawsze wszystko smakuje? Jak jest upał to z wielką chęcią jesz gorący rosół, czy może wolisz sięgnąć po lekki owocowy koktajl czy chłodnik? Dziecko również może mieć każdego dnia ochotę na coś innego. Nie strofuj go za to. To jest naturalne zachowanie. My dorośli codziennie decydujemy o tym co będziemy jeść, wybieramy to na co mamy akurat ochotę. A dziecku podsuwamy gotowy obiad (na który właśnie my mamy ochotę) nie pytając go często o zdanie i wymagamy, żeby zjadło ustaloną przez nas porcję. Naprawdę uważasz, że to ma sens? Gdy dziecko nie chce jeść, tyle ile ty uważasz za stosowne Jeśli to Ty nakładasz dziecku porcje posiłku na talerz, a dziecko po zjedzeniu połowy mówi, że już więcej nie chce, bo się najadło. TO NIE WMUSZAJ W NIEGO! Straszenie dziecka, że nie będzie mogło oglądać bajki jak nie wyczyści talerza, jest upokarzające. Nie stresuj go tym, że nie urośnie i będzie małe (przecież wiesz, że to nie prawda). Wmawianie dziecku, że jak zje wymyśloną przez rodzica, porcję posiłku (bo tobie się wydaje, że tyle powinien zjeść), sprawi, że będzie lepszym dzieckiem – bo mamusia się ucieszy, że obiadek smakował, jest naprawdę dużą krzywdą da dziecka. Nie mogę słuchać, jak rodzice trzymają łyżeczkę, przed buzią dziecka i powtarzają: „no zjedz jeszcze jedną i będzie deserek”. Z wielką chęcią nałożyłabym takiemu rodzicowi podwójną porcję obiadu i stała nad nim i nakazała wszystko zjeść co do okruszka! I jeszcze powinien się uśmiechać i cieszyć, bo to takie pyszne jedzonko. A to, że już nie może więcej zjeść, to nie ma znaczenia, przecież ktoś stojący z boku wie lepiej ile on może. Czemu rodzice zakładają, że dziecko nie potrafi stwierdzić czy już się najadło? A co gdy dziecko nie chce jeść w ogóle obiadu, czy innego posiłku? Jeśli czasami dziecko nie ma ochoty zjeść obiadu, to naprawdę nie stanie się tragedia. Jeśli będziesz uczyć dziecko, że za zjedzenie obiadu (nawet na siłę), jest nagroda w postaci cukru w kolorowym opakowaniu, najprawdopodobniej wychowasz dziecko, które w swoim dorosłym życiu będzie wynagradzać sobie tą traumę z dzieciństwa. W moim gabinecie mam kilkoro pacjentów, którzy mając już ponad 30 lat, nadal są pod presją przyzwyczajeń z dzieciństwa. Jedna z tych już dorosłych kobiet do tej pory ma traumę, przed rodzinnymi obiadami. U niej w domu, jak była mała, wszyscy zasiadali do stołu razem. Ona zawsze dostawała talerz już z nałożoną porcją dania i musiała wszystko zjeść do końca. Jak już nie mogła, to musiała jeść za wszystkich członków rodziny, którzy byli przy stole. No bo jak to „za ukochaną babcię nie zjesz, żeby była zdrowa?”. „A za mamusię, która tyle gotowała ten obiad”, „a za tatusia, zobacz jak się ucieszy jak zjesz tego kotlecika”. Doszło do tego, że jak tylko wyprowadziła się na studia posiłki jadła na podłodze przed TV. A w swoim domu nie ma nawet stołu. Obecnie walczy z otyłością. Druga osoba, u której w domu na obiad zawsze były ziemniaki i mięso i zawsze musiała zjeść wszystko, a obowiązkowo mięso. Została weganką, na przekór rodzicom, aby udowodnić im, że właśnie nie będzie jadła mięsa. Podsumowując, pamiętaj gdy dziecko nie chce jeść posiłku, to jest jego decyzja. Ty owszem masz za zadanie sprawić, żeby ten posiłek był dla malucha atrakcyjny i smaczny. Jednak nie masz prawa, zmuszać go czy to siłą (wciskaniem łyżeczki) czy szantażem do jedzenia. Obserwuj dziecko, kontroluj, czuwaj. Jednak jeśli to są jego sporadyczne odmowy lub zmniejszone porcje dań (wg Ciebie), to wyluzuj. Przeczytaj też: Cukier w diecie dziecka – wcale nie chodzi o słodycze Słodka sobota, czyli dzień słodyczy Kolacje dla dzieci, pomysły na szybkie posiłki
Mięso jest ważnym źródłem białka. Od 7 miesięcy zacznij podawać dziecku mięso puree. Gdy dziecko podrośnie, wprowadzaj do diety kotlety, krokiety i inne dania mięsne. Jeśli dziecko jest kapryśna i nie chce jeść mięsa, można odwołać się do małych sztuczek. Brak apetytu u dziecka, czy omijanie niektórych produktów spożywczych jest zawsze powodem do niepokoju rodziców. Zwłaszcza, że może to zwiastować niedobory składników odżywczych, np. zawartych w mięsie: żelaza, cynku, witamin z grupy B, czy też pełnowartościowego drugiej strony często zdarza się nam również zapominać, że zapotrzebowanie dziecka na energię i składniki odżywcze jest dużo mniejsze, niż osoby dorosłej i tak w przypadku dziecka 2,5 letniego wynosi zaledwie 1000kcal/ zespół ekspertów powołany przez Konsultanta Krajowego (2008) zaleca, by w diecie dzieci 1-3 lata występowało: - nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu -chude, czerwone mięso (np. cielęcina, mięso królicze, wołowina), w tym wędliny, a jaja kurze w dni, w których nie jest spożywane mięso, - 2-3 razy w tygodniu - mięso drobiowe (zawsze bez skóry), - 1-2 razy w tygodniu - dodać, iż nie powinno się podawać dziecku mięsa wędzonego, wyrobów wysoce przetworzonych, wyrobów garmażeryjnych z puszek. Również parówki składają się z dużej ilości soli i tłuszczu, często przy niewielkiej zawartości mięsa. Przed ewentualnym zakupem warto więc dokładnie przestudiować etykietę, sprawdzając ilość i jakość mięsa w produkcie. Zawsze świetnym wyborem będą natomiast dania mięsne i wędliny (pieczone lub gotowane), sporządzane w stwierdzimy, iż dziecko permanentnie unika mięsa, należy zbadać przyczynę tej niechęci, stosując kilka poniższych sztuczek : -przeczekać kilka dni (dziecko zapomni o swojej wyuczonej niechęci do mięsa, -dać możliwość wyboru podając mięso w różnej postaci (np. na dwóch talerzykach z różnymi kolorowymi warzywkami , typu groszek i marchewka oraz ogórek i rzodkiewka), -podawać je na kolorowych, absorbujących uwagę talerzykach, -uatrakcyjnić posiłek nadając mu ciekawe kształty i kolory , -wykorzystywać przygotowanie posiłku jako formę zabawy, np. układając buzię z elementami pokrojonego mięsa jako nosa, ust, uszu, etc. -„przemycać” mięso w zupce, sosie, lub posiłku mięsno-warzywnym zmiksowanym w zdarzy się, że powyższe metody również zawiodą, pozostaje nam iść na tymczasowy kompromis i „wymienić„ mięso na ryby, jajka, produkty mleczne czy nasiona roślin strączkowych. Życzę powodzenia, Beata Jabłonowska
Zachęcamy dziecko do jedzenia warzyw. Warzywa są niezbędne w zdrowej i zbilansowanej diecie, dlatego warto zachęcać dziecko do ich jedzenia. Można to zrobić na kilka sposobów: dodawaj warzywa (a później również owoce) do każdego posiłku; zaczynaj od małych porcji “na posmakowanie”, stopniowo zwiększaj podawane porcje; dawaj
Jak długo dziecko może nie jeść? Zastosowanie powyższych zasad może być początkowo szalenie trudne. Dziecko, przyzwyczajone do niezdrowych przekąsek, może reagować buntem na ich brak i odmawiać posiłków. Może też nie chcieć pić wody. Co w takiej sytuacji robić? Jak długo dziecko może nie jeść? Zasadniczo uważa się, że dziecko może nie jeść nawet przez 3 dni – dokładnie tyle trwa bezpieczny „post”. Dopiero, gdy dziecko odmawia jedzenia dłużej, warto skontaktować się z lekarzem pediatrą. Uwaga! Wielu rodziców uważa swoje dzieci za „niejadki”. W istocie jednak zagrażająca zdrowiu niechęć do jedzenia występuje jedynie u około 1% maluchów. Reszta zjada wystarczająco dużo, aby mieć energię na co dzień – choć nie zawsze są to produkty wartościowe. 2-letnie dziecko nie chce jeść? Powodem może być neofobia Zdarza się, że dziecko nie chce jeść, choć wcześniej nie miało z tym szczególnych problemów. Taka przypadłość często występuje u dzieci dwuletnich i nazywa się neofobią. Neofobia pokarmowa to silna niechęć do próbowania nowych potraw, zwłaszcza tych o nietypowym kolorze, konsystencji czy zapachu. Neofobia najczęściej występuje u dzieci między 2. a 5. rokiem życia i jest zupełnie naturalna. Nigdy nie chciał jeść owoców ani surowych warzyw. Od ok. roku dziecko stopniowo odrzucało kolejne pokarmy - a to nie chciał jeść mięsa, a to zupy później serków itd. Obecnie jesteśmy w sytuacji, że nie chce jeść prawie nic. O czym może świadczyć taki brak apetytu u dziecka? Jeżeli Twoje dziecko to mały mięsożerca to problem Cię nie dotyczy. Jeśli natomiast rwiesz sobie włosy z głowy przy okazji każdego obiadu to możemy przybić sobie pionę. Moja córka przez pierwszy rok rozszerzania diety nawet nie chciała dotknąć mięsa. Ba! Jako prawie dwulatka nadal z odrazą patrzy na wędliny. Początkowo nie dawało mi to spokoju i spędzało sen z powiek. Po kilku miesiącach znalazłam rozwiązanie. Odpuściłam. Wydawać by się mogło, że mięso jest ważnym składnikiem diety dziecka. Dostarcza witamin, białka i żelaza, którym tak bardzo przejmuje się każda mama. Warto jednak zastanowić się ile tak na prawdę niemowlę czy malutkie dziecko może zjeść tego mięsa. 2 gryzy, mały kotlecik, a może wielki talerz bitek? Jeżeli trafił Ci się mięsożerca to wygrałaś los na loterii. Jeżeli jednak maluch woli dietę wegetariańską to zaczynają się schody. Aby zapobiec anemii pakujemy na talerz dziecka co rusz to inne dania mięsne. Kombinujemy jakby tu przemycić chociaż maleńki skrawek wołowiny. Pediatra podczas bilansu pyta „A zupki z mięskiem je?”. No nie je, ani zup, ani tym bardziej mięsa. Jeżeli maluch ma niedobór żelaza to niestety bez suplementacji się nie obejdzie. Dietą niewiele się zdziała, ponieważ anemia powoduje brak apetytu, a tym samym jeszcze większą awersję do mięsa. Lepiej w takiej sytuacji sięgnąć po ulubione zielone warzywa czy jajko. Warto też zaufać dziecku, które samo reguluje swoją dietę i proponować inne produkty bogate w żelazo (👈 klik), np. koktajl z jarmużem (👈 klik) czy domowe ciastka z amarantusem (👈 klik). Odpuść Pół roku szukałam idealnego przepisu na mięso dla córki. Raz nawet upiekłam ciasteczka z drobno posiekanym filetem z indyka. Gdy jednak Kalina pogardziła nimi i sama zjadłam całą blachę na kolację postanowiłam pójść za radą mądrzejszych i odpuściłam. Carlos Gonzalez w „Moje dziecko nie chce zjeść” napisał kilka słów, które idealnie opisały sytuację, w której się znalazłam: „(…) Twoja córka się nie zmieni. Przynajmniej dopóki jej własne ciało nie zażąda od niej więcej jedzenia, może w wieku pięciu lat, a może w okresie dojrzewania. Twoja trzyletnia córka nie przyjdzie do ciebie jutro, ani w przyszły poniedziałek, i nie powie: „Mamo, przemyślałam sprawę i zdecydowałam, że od tej pory będę zjadać wszystko co mi dajesz, bez wybrzydzania.” (…)” Co w takim razie Kalina dostawała na obiad? Wszystko to co akceptowała. Warzywa (np. kalafior, brokuł, kukurydzę), strączki ( ciecierzycę, soczewicę, fasolkę szparagową, fasolę) i kasze (głównie bulgur, gryczaną, orkiszową, jęczmienną). Był czas, że z talerza znikało wszystko do ostatniego ziarenka, a był też taki, że jadła wyłącznie fasolkę z puszki. Niestety zasada, że dziecko je dokładnie to co reszta rodziny u nas nie sprawdziła się. Kalinka zupełnie osobno miała gotowany swój pakiet warzyw i kasz. Ja po kilku tygodniach jedzenia tego co córka po prostu wymiękłam. Makaron kukurydziany z soczewicą w sosie pomidorowym. Risotto ze szparagami, groszkiem i batatem. Do tego kawałki filetu z indyka. Kasza kuskus z warzywami i guacamole. Próba podania wołowiny na obiad. Mięso w towarzystwie ulubionych dodatków. Proponuj Co pewien czas warto podjąć próbę podania dań mięsnych. Ok 14 miesiąca okazało się, że Kalinka zaczęła akceptować ryby – punktem przełamania okazał się halibut (ryby w diecie mojego dziecka 👈 klik). Ryby zaczęły pojawiać się w naszym menu bardzo regularnie – serwowałam je 2-3 razy w tygodniu. Szybciej niż myślałam dziecko zaczęło probować mięso. Ok 16 miesiąca Kalina zupełnie niespodziewanie wzięła kotleta mielonego i zjadła go ze smakiem (kotleciki z indyka z płatkami owsianymi 👈 klik). Tak po prostu. Bez namawiania i zachęcania. Co prawda mięso nadal nie jest pierwszym wyborem prawie dwuletniej Kaliny. Zjada je w ilości ograniczonej i na pewno nie codziennie. Najbardziej lubi kotlety mielone z dużą ilością warzyw (nie czuć mięsa). Wędlin nadal nie dotyka i odwraca się na ich widok. Uwielbia za to ryby i mogłaby jeść je codziennie. Oswajaj Moje dziecko jest książkofilem. Podczas gotowania sadzam ją na blacie kuchennym, gdzie na wyciągnięcie ręki ma książki kucharskie. Szczególnie upodobała sobie książki Jamiego Oliviera, gdzie prawie na każdej stronie jest mięso. Co zmiana strony pada pytanie „co to?”. Odpowiadam więc „To kotlecik z wołowiny”, „To makaron z kurczakiem”, „To pieczona rybka”. To była pierwsza interakcja Kaliny z produktami mięsnymi. Z czasem, gdy córka zaczęła więcej rozumieć proponowałam jej danie mięsne i mówiłam, „Pamiętasz kotlecika z książki? To jest taki sam”. Oswajać można też przez wspólne gotowanie. Nie mówię tu, aby dać dziecku kawał surowego udźca wołowego. Niech dziecko obserwuje z boku proces powstawania jedzenia. Gdy maluch jest starszy można zaangażować go do pracy w kuchni poprzez podawanie przypraw czy warzyw. Kalinka uwielbia przesypywać mąkę, mieszać łyżką w misce i smarować patelnię tłuszczem (oczywiście zimną, mamy specjalny pędzelek). Podając jej obiad z mięsem mówię „To są te kotleciki, które sama zrobiłaś”. Pytaj Tę technikę warto zastosować u dzieci nieco starszych. Kalinka ok 20 miesiąca zaczęła bardzo wyraźnie sygnalizować co chce zjeść. Oczywiście daję jej ograniczony wybór. Pytam się czy chce kotleciki czy mięso w kawałkach. Pozwalam jej wyciągnąć z lodówki ulubione warzywa. Decyduje jaką fasolkę zjemy – żółtą czy zieloną. Podejmując taki prosty wybór dziecko ma poczucie, że samo zdecydowało o zawartości talerza. Przed obiadem mówię jej „To jest mięso i fasolką, którą sama dzisiaj wybrałaś”. Nie zawsze działa, niemniej uczę ją w ten sposób konsekwencji własnych decyzji. Rozszerzanie diety dziecka to chyba jeden z najtrudniejszych elementów macierzyństwa. Zwłaszcza, gdy chce się wpoić maluchowi zdrowe nawyki. Warto pamiętać, że z dzieckiem nic nie jest na zawsze, a maluch zmienia się jak w kalejdoskopie. Jednego dnia nie chce jeść mięsa czy warzyw, a kilka tygodni później spałaszuje całą zawartość talerza. Trzeba tylko uzbroić się w anielską cierpliwość i nie poddawać przy kolejnych niepowodzeniach. A czy Twoje dziecko nie chce jeść mięsa? Spodobał Ci się ten wpis? Polub go i udostępnij innym. .